ad

16 lipca po południu do pabianickiej komendy zgłosił się 66-letni pabianiczanin. Twierdził, że napadli go i okradli trzej bandyci. Zaczepili go na ulicy Narutowicza. Zażądali pieniędzy. Gdy odmówił, wciągnęli go do bramy. Tam dotkliwie pobili i splądrowali kieszenie. Ukradli pieniądze, papierosy oraz klucz do mieszkania. Zamroczonego ciosami pozostawili w bramie. Chwilę później jeden ze sprawców dostał się do mieszkania pokrzywdzonego. Ukradł baterię umywalkową i inne przedmioty. Wychodził z mieszkania i zamykał drzwi, gdy wpadł  w ręce policjantów.
Bezdomny 41-latek pokrętnie tłumaczył kryminalnym wizytę w cudzym mieszkaniu. Jednak znalezione przy nim przedmioty świadczyły o jego przestępczym działaniu i związku z napadem na przechodnia.
Niemalże w tym samym czasie policjanci prewencji zatrzymali kolejnego podejrzewanego. Pijany 44-latek trafił prosto do policyjnego aresztu. Zatrzymani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Pabianicki sąd zastosował wobec dwójki podejrzanych tymczasowe aresztowanie.
Policjanci nadal ustalają tożsamość trzeciego ze sprawców.