Było chwilę po godzinie 1.00, gdy opel pędził ul. Orlą. Na wysokości Wileńskiej kierowca „wchodząc” w zakręt stracił panowanie nad kierownicą i z impetem wbił się w przydrożną latarnię, która aż się złamała. Przód samochodu został doszczętnie rozbity. Gdy policja przybyła na miejsce, w samochodzie nikogo nie było.

- Z relacji świadków wynikało, że autem podróżowało trzech młodych mężczyzn. Ustaliliśmy już ich tożsamość. Trwają czynności, które mają na celu ustalenie, który z nich prowadził pojazd- poinformowała asp. Ilona Sidorko, rzeczniczka pabianickiej policji.

W czasie zatrzymania wszyscy uczestnicy kolizji byli trzeźwi. Przebywają na badaniach w szpitalu.

Na miejsce kolizji przyjechały także 2 zastępy straży pożarnej. Ich działania trwały 50 minut. Zabezpieczeniem złamanego słupa oświetleniowego zajęli się pracownicy pogotowia energetycznego. Naprawa uszkodzonej konstrukcji trwa.

Straty oszacowano na 50 tys. złotych.