Do zdarzenia doszło 23 maja przed godziną 23.00. Strażaków i policję w stan gotowości postawił kierowca audi A3, który swoją podróż zakończył na terenie szkoły przy ul. Głównej.
Pojazd wyleciał z zakrętu i przebił ogrodzenie podstawówki.
- Kierowcy nic poważnego się nie stało. Samodzielnie wyszedł z samochodu. Nasze działania polegały na odłączeniu akumulatora w audi i uprzątnięciu terenu - mówi dyżurny komendy straży pożarnej w Pabianicach.
Policja uznała zdarzenie jako kolizję. Jej przyczyną była najprawdopodobniej zbyt duża prędkość. Straty oszacowano na ok. 7 tysięcy złotych, z czego 3 tys. w samochodzie (strata całkowita).
Zakręt na ul. Głównej w Dłutowie i jego okolica to miejsce dobrze znane i owiane kiepską sławą. Przykładów można podawać wiele. W marcu tego roku rozbił się tu pijany 22-latek. W czerwcu zeszłego roku 69-latka staranowała ogrodzenie posesji sąsiadującej ze szkołą - kilka dni po tym, jak samochód potrącił śmiertelnie rowerzystkę.
Komentarze do artykułu: Samochód wyleciał z zakrętu
Nasi internauci napisali 0 komentarzy