Na jednej z posesji przy Placu Wolności w Konstantowie Łódzkim do głębokiej studni wpadł kot.

Mruczek nie był w stanie wydostać się z 5-metrowej „dziury”, głośno miauczał, co zwróciło uwagę właścicieli.

Na miejsce przyjechali strażacy z OSP Konstantynów, przywiązywali sznurek do wiaderka i spuścili do studni. Kot nie protestował, grzecznie wszedł do środka i został wyciągnięty. Akcja trwała 35 minut.