Za łopatę złapał też Florian Wlaźlak, prezes pabianickiej "ciepłowni".
– Drzewka, gdy urosną, osłonią plac węglowy, znad którego przy dużym wietrze unosił się pył – mówi prezes. – Drzewka to też dodatkowy tlen dla środowiska, a my zabieramy go bardzo dużo.
Dwa rzędy choinek na terenie "ciepłowni" posadzono od strony placu, gdzie gromadzony jest węgiel. Rośliny podlali pracownicy. Na wiosnę planowane jest kolejne sadzenie.
Komentarze do artykułu: Stuknęła mu 30.
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2008-11-14 17:50:12