W piątek (5 lutego) o godz. 00.40 dyżurni policji i straży pożarnej odebrali zgłoszenie od mieszkanki ul. św. Jana. Ta obawiała się, że jej sąsiadka, 79-letnia Marianna Z. zasłabła w swoim mieszkaniu. Pani Marianna nie zgasiła lapki nocnej przed pójściem spać. Światło zaniepokoiło sąsiadkę. Staruszka nie reagowała również na pukanie policji. Strażacy wyłamali drzwi do mieszkania. Po interwencji okazało się, że staruszce nic nie dolega i nie wymaga pomocy.
Św. Jana: sąsiadka wezwała pomoc
opublikowano: 2010-02-05 09:36:38
autor: redakcyjny zespół
autor: redakcyjny zespół
Komentarze do artykułu: Św. Jana: sąsiadka wezwała pomoc
Nasi internauci napisali 0 komentarzy