W piątek (5 maja) o godz. 18.30 wezwano policję na Bugaj. Ulicą Jankego szło dwóch mężczyzn i obrzucali wulgaryzmami przechodniów.
W Biedronce przy ul. Smugowej "zaopatrzyli" się w piwo i nie zapłacili za nie. Gdy przyjechał policyjny patrol, 39-latek raczył się napojem za sklepem. Jego kumpel na widok mundurowych dał nogę.
Policyjny patrol znalazł go na dachu domu przy ul. Smugowej 39. Nie chciał zejść. Na miejsce wezwano pomoc - strażaków i pogotowie ratunkowe. To dlatego, że 35-latek miał stracić przytomność.
Strażacy po drabinie weszli na dach i ściągnęli 35-latka na ziemię. Po przebadaniu przez ratowników, został przewieziony do komendy policji przy ul. Żeromskiego. Tu trzeźwieje.
39-latek dostał mandat za używanie słów wulgarnych. Jego młodszy kumpel odpowie przed sądem za kradzież.
Komentarze do artykułu: Strażacy ściągali z dachu 35-latka
Nasi internauci napisali 0 komentarzy