Chcesz zamówić tort udekorowany słodką lalką Barbie, cukrową lokomotywą albo samochodem marki Hummer? Nic prostszego. Upiecze i pięknie udekoruje go Aneta Woźniak.

Najwięcej pracy jest przy tortach chrzcinowych. Bo z masy cukrowej trzeba wyrzeźbić maleńkie dziecięce buciki, do tego łóżeczko i bajecznie kolorową poduszkę. Zajmuje to kilka godzin.

- Kiedyś żona zamówiła dla męża tort udekorowany samochodem hummer – opowiada Aneta Woźniak. – Na prawdziwy samochód, o jakim marzy mąż, nie było jej stać, ale na namiastkę, owszem.

Z wykształcenia jest szwaczką, przez kilka lat pracowała w tym zawodzie. Torty i pieczenie ciast to jej pasja.

- Kiedyś znalazłam w internecie fotografię tortu udekorowanego masą z pianek - wspomina. – Zrobiłam podobny, tworząc ulubione postacie z bajek moich dzieci. Siedziałam nad tym calutką noc.

Dzieci były zachwycone.

– Dorian krzyknął: „Mamusiu, tort spidermenowy! Arinka i Hallo Kity! – opowiada pani Aneta. - To była najpiękniejsza zapłata.

Uczyła się od mamy, która piecze wyborne biszkopty i jabłeczniki. Pierwszy tort upiekła zaledwie rok temu - na piąte urodziny swoich bliźniąt.

Potem posypały się zamówienia.

- Znajomi prosili, żebym piekła i dekorowała dla nich coś nietypowego – wspomina. - No to robiłam. Zwykle wypytuję, jakie upodobania ma solenizant, staram się dobrać odpowiedni kształt dekoracji.

Najbardziej lubi robić kolorowe torty dla dzieci – z bohaterami bajek.

- Robienie tortów dla dzieci to duże wyzwanie - uważa. - Jak tylko ich ulubiony bohater z bajki będzie do siebie niepodobny, to od razu krytykują.

Robi też torty na wieczory panieńskie i kawalerskie.

- Nie mam ograniczeń – mówi Aneta Woźniak. - Wykonam każde zadanie.

Jej torty są zazwyczaj czekoladowe, pomarańczowe albo śmietankowe. Na zamówienie piecze też serniki, jabłeczniki, robi barwne desery. Nie próbuje tylko upiec drożdżowca. Powód?

- Lepszego drożdżowca od tego, jaki piecze moja mama, nie zrobię – uważa.