Służby ratunkowe powiadomił świadek wypadku. Toyota kombi zjechała z drogi, dachowała i wpadła do rowu. Z samochodu o własnych siłach wydostał się mężczyzna. Kierowca oddalił się w nieznanym kierunku.

- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulator w aucie zakręcili zawór LPG - mówi mł. asp. Bartosz Angiel, z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach.

Samochód uszkodził bariery energochłonne od odcinku 10 metrów. Straty oszacowano na około 5.000 zł.
Na miejscu pojawiła się również siostra poszukiwanego kierowcy. Kobiecie udało się dodzwonić się do brata, ale ten nie chciał zdradzić miejsca pobytu. Sprawą zajęła się policja.