@Brodaty, wchodzisz w szczegóły, zdarzenie, jakich wiele w tym miejscu. budzi moją ... ot smutną refleksję.. Bo jeśli ktoś w dołku życiowym pozbawia życia drugą osobę - ma na głowie prokuratora, sąd i gwarantowane kratki. Jeśli ktoś w takim dołku, w jakikolwiek sposób skutecznie targa się na swoje życie, budzi mój smutną refleksję, że zabrakło mu takiego naturalnego, własnego wewnętrznego "bezpiecznika", który nie pozwala mu w tym stanie zwrócić się z prośbą o "zewnętrzną" pomoc. Nawet samotnik - odyniec, wydaje mi się, ominie "rodzinę", ale chyba powinien nieco słyszeć, co na mieście.
Ale zdaję sobie sprawę, że są co raz częściej - deperados, tragiczne, że także wśród dzieciaków. Co raz częściej zawodzi bezpośrednie otoczenie, albo skupione na sobie, albo zbrutalizowane.
Pandemia tu nie ma zanadto wpływu, ale zbieżność z czasem teraz, z tą parszywą pogodą. Jestem od paru lat meteopatą, dość silnie reaguję na hulanki pogody .. przygnębieniem. Ale nie będę skakał z balkonu, IV p., tylko dodatkowo szukam sobie zajęcia, nowej lektury i staram się nie patrzyć za okna.
... ... ... t45... ... nie wychodź z domu... ... ... zostań w swoich filcowych papciach domowych z czasów tow. Wiesława!

TDzZ a skąd wiesz czy wracał czy skracał sobie drogę. Rusz głową i zrozum że coś mogło doprowadzić tego człowieka do tego kroku nie lenistwo by nie nadkładać drogi ale problemy z którymi przegrał. Więc nie rób z faceta który nie myśli . Rozejrzyj się ilu jest obok ludzi psychicznie wykończonych pandemią itd

Dzbanek zygmunt znów się kompromituje. Zamilcz albo jak to teraz mówią i modne to, usuń konto

spokojnie ... mogą być różne opcje ...

@Brodaty, pozostaję przy mojej oschłości. Jeśli dorosły facet - "tubylec"!!! nie potrafi ocenić wczesną nocką dystansu dzielącego go od świateł i dźwięku, nawet w obecnych, wymęczonych czasach, powinien nawet jeśli wracał zmęczony z pracy, powinien moim zdaniem poczekać by te tony żelastwa przetoczyły się. Ile by czekał 2...3 min.?! Zwiodła go codzienna "praktyka" w trefnym, jak wspomina @czytelnik1980, miejscu! A rodzinę zostawmy w spokoju..., jak sądzisz, winią lokomotywę?, czy niepotrzebny "manewr?

Żeby tylko maszyniście nie postawili zażutów spowodowania śmierci bo nie ominął tej osoby.
Na YouTubie można zobaczyć maszyniste który czeka na wyrok bo już na zażuty.

Od kilkudziesięciu lat zawsze to samo miejsce, jakby tam nie mogło miasto postawić betonowego płotu od Partyzanckiej

A może Tata DzZ pomyślisz że przez całe zawirowania co teraz dzieje się człowiek mógł się pogubić a nie osądzać go o brak wyobraźni. Współczucia dla rodziny i nie dorabiajcie teorii bo nikt nie wie co tak naprawdę tam działo.

Jest jeszcze inna, bardziej tragiczna możliowoć ...

Kolejna zbędna, idiotyczna śmierć "skrótowca". Czy ci ludzie słuchu i oczu nie mają?! Czy raczej wyobraźni, że na zajączka hopaj siup przeskoczą trudne dla pieszego torowisko.
Kolejny torokamikadze...TORA!, TORA!, TORAAA!!!