ad

Po godzinie 13.00 policjanci na ul. Piłsudskiego zatrzymali volkswagena i wyciągnęli z niego 5 młodych mężczyzn. Skuli ich i przewieźli do komendy. Co się stało?

Zobacz: „Gruba” akcja policji na ul. Piłsudskiego. Policjanci skuli kajdankami kilku mężczyzn

Tego dnia przed 13.00 policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży czerwonego volkswagena golfa z ul. Zgoda. Komunikat poszedł w eter. Po 13.00 funkcjonariusze patrolujący miasto zauważyli skradzione auto na ul. Piłsudskiego. Jechało z przeciwka. Policjanci włączyli koguta i ruszyli w pościg. Zatrzymali auto i wyciągnęli z niego kilku mężczyzn w wieku 18-23 lat. Przewieziono ich od komendy, gdzie zostali przesłuchani.

– 22 i 23 -latek usłyszeli zarzuty kradzieży pojazdu – ujawnia podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej policji. – Podczas przeszukania w mieszkaniach 20 i 23-latka policjanci znaleźli 70 gramów suszu roślinnego. Susz przekazano do badania.

Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie środków odurzających - do 3 lat.

Jak dowiedziało się Życie Pabianic 22- i 23 -latek zainteresowali się starym volkswagenem parkującym na ul. Zgoda. Postanowili się nim przejechać. Tak tłumaczyli prokuratorowi. Mieli ułatwione zadanie, bo właściciel leciwego golfa "dwójki" zostawił w nim kluczyki. Potem dołączyli do nich trzej kumple i razem ruszyli w miasto.

– Nie zastosowano aresztu, ani innego środka zapobiegawczego wobec sprawców - ujawnia prokurator Monika Piłat, szefowa pabianickiej prokuratury. – Sprawcy nie byli karani, nie zachodziła obawa matactwa. Wartość auta też jest niewielka, 1.700 złotych.