Zgłoszenie do służb ratunkowych wpłynęło o godz. 22.42. Pożar wybuchł w budynku wielorodzinnym. 15 osób ewakuowało się z niego przed przyjazdem straży pożarnej. 10 z nich pomogli policjanci, którzy jako pierwsi przyjechali na miejsce. W środku, na najwyższej kondygnacji został 48-latek. Funkcjonariusze wskazali strażakom miejsce, gdzie leżał nieprzytomny mężczyzna. 

- Poszkodowany leżał na wznak w korytarzu poddasza. Funkcje życiowe były zachowane - poinformował mł.ogniomistrz Bartosz Angiel z komendy PSP.- 48-latek ma poparzoną twarz i drogi oddechowe. 

Strażacy wspólnie z policjantami wynieśli rannego na zewnątrz. Tam udzielono mu pierwszej pomocy (m.in. podano tlen). Potem przekazano poszkodowanego pod opiekę Zespołowi Ratownictwa Medycznego. 48-latek, w ciężkim stanie został przewieziony do pabianickiego szpitala. 

Spaliło się mieszkanie na drugim piętrze wraz z wyposażeniem. Niestety, w czasie gaszenia pożaru woda zalała lokale znajdujące się poniżej.

W nocy paliła się kamienica. Mieszkańców ewakuowano

Na czas działań gaśniczych, ze względu na warunki atmosferyczne mieszkańcy kamienicy mogli schronić się w autobusie MZK, który podstawiono na specjalną prośbę. W budynku trzeba było wyłaczyć prąd. Jednego z lokatorów zakwaterowano tymczasowo w hotelu Włókniarz. Pozostali znaleźli nocleg we własnym zakresie (u rodzin). 

Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Straty oszacowano wstępnie na 100.000 złotych - 50 tys. w mieszkaniu na poddaszu i 50 tys. w lokalach na niższych kondygnacjach. Z pożarem walczyło 8 zastępów straży pożarne. Działania zakończono po 1.00 w nocy.