Kwadrans po godzinie 15.00 straż pożarna przyjechała na ulicę Wajsówny 27. Strażacy mieli zgłoszenie, że w mieszkaniu na trzecim piętrze jest pożar. Wbiegli na klatkę schodową. W mieszkaniu, z którego wydobywał się dym, nikogo nie było. Strażacy musieli wyważyć drzwi.
- Źródłem dymu był płonący w garnku obiad  - mówi dowódca strażaków.