O, może ewentualnie owocem "wpadki" tych dwóch dużych automatów przedstawionych na fotografii jest ten malutki, po lewej stronie? Jeny, będzie 500+! ;-)
To tyle słowem żartu.
Na poważne - kilka lat temu namnożyło się punktów z automatami, lecz niedawno, faktycznie, część jakby "zniknęła". Ciekawa sprawa, w zasadzie mam kilku znajomych, którzy dumnie prezentowali swoje niemałe wygrane w tym ustrojstwie, ciekawe jednak jak to wychodzi w ostatecznym rozrachunku, czy wygrana pokrywa koszt "wbity" na taką maszynę przez miesiące? Wszakże hazard to paskudny interes, a na nałogach robi się najlepsze biznesy.
Pozdrawiam grudniowo, chociaż nieśnieżnie!

"W powiecie pabianickim "wpadło" blisko 120 nielegalnych automatów..."
A to Ci sprytne urządzenia! Ukrywają się przed śledczymi, ale czasami jednoręka kończyna im się powinie i "wpadną" w łapy policji. I cóż, teraz automaty do aresztu, potem sąd i kara złomowania. Marny ich los! ;-)