Parafianie z Huty Dłutowskiej odkryli włamanie 22 października rano. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Poinformowali policję i miejscowego proboszcza.

Bandyta sforsował główne drzwi świątyni i narobił szkód wewnątrz budynku. Uszkodził m.in. witraż, tabernakulum i naczynie na wodę święconą. Na zniszczeniach nie poprzestał. Ze świątyni ukradł przedmioty kultu religijnego, m.in. Najświętszy Sakrament, lichtarze i dzwonki liturgiczne. Ze ścian wyrwał też kinkiety. Straty oszacowano na 10 tysięcy złotych.

Policjanci wpadli na trop przestępcy kilka dni później. Zatrzymano go 29 października na terenie powiatu łódzkiego wschodniego.

- Część skradzionych przedmiotów udało się odzyskać – poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej komendy policji. - Za profanację świętego miejsca pabianiczaninowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Budowę kaplicy pod wezwaniem św. Floriana rozpoczęto w 1988 roku z inicjatywy parafian. W 1992 poświęcił ją abp Janusz Bolonek, W każdą niedzielę odprawiana jest tam msza święta.