Do dyżurnego pabianickiej komendy policji zadzwonił mieszkaniec wieżowca przy ul. Piotra Skargi.
– Był przerażony – opowiada podkomisarz Joanna Szczęsna z policji. - Mówił, że trzej mężczyźni chcę się włamać do jego mieszkania.

Najpierw lokator usłyszał hałas dobiegający z korytarza. Gdy spojrzał w wizjer, ujrzał trzech drabów majstrujących przy zamku jego drzwi. Potem włamywacze zajęli się drzwiami sąsiadów.

Czujny lokator zatelefonował na policję. A dyżurny komendy natychmiast posłał tam policjantów.

Gdy kryminalni dojeżdżali na Piotra Skargi, zauważyli trzech podejrzanych mężczyzn wychodzących z wieżowca. Włamywacze wsiedli do zaparkowanego nieopodal volkswagena passata (auto miało kieleckie numery rejestracyjne) i odjechali.

Kryminalni pojechali za nimi. Kilkaset metrów dalej zatrzymali passata i jadących nim mężczyzn. Zabrali ich do komendy przy ul. Żeromskiego.

Podczas przesłuchania mężczyźni (w wieku 50-52 lata) pokrętnie tłumaczyli cel swej wizyty w wieżowcu przy ul. Piotra Skargi.
– Znalezione w ich samochodzie przedmioty, służące do popełnienia przestępstwa, potwierdziły podejrzenia, że mają oni związek z usiłowaniem włamań do mieszkań – dodaje policjantka.

Trzech zatrzymanych zamknięto w policyjnym areszcie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów i skierowanie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie.

Sąd Rejonowy w Pabianicach już zdecydował, że za kratkami posiedzą przez co najmniej 3 miesiące. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.