W nocy z poniedziałku na wtorek funkcjonariusze Straży Miejskiej interweniowali przy ul. Łąkowej. Powód? Lokatorzy skarżyli się, że jeden z mieszkańców nie daje im spać, bo głośno słucha muzyki.

- Strażnicy pukali do drzwi mieszkania tego mężczyzny, ale nie otwierał – mówi Ireneusz Niedbała, zastępca komendanta SM. - Za to z mieszkania obok wyszedł inny lokator.
Okazało się, że to członek rodziny imprezowicza. Wyjaśnił strażnikom, że brat jest pijany, i że nie jest w stanie podejść do drzwi. Muzyka nadal dudniła zza ściany.
- Dlatego postanowiliśmy wykręcić korki na klatce schodowej i w ten sposób odciąć dopływ prądu do mieszkania – wyjaśnia Niedbała. - Ta interwencja będzie jeszcze kontynuowana.