We wtorek po godzinie 16.00 policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe interweniowały na ul. Mały Skręt w Ksawerowie. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zastali trzy rozbite pojazdy z których jedno dachowało. Sprawcą zdarzenia jest 66-letni ksawerowianin. 

Policjanci ustalili, że mężczyzna jechał z nadmierną prędkością ulicą Mały Skręt w kierunku Łódzkiej. Uderzył w stojącego na skrzyżowaniu nissana, którym kierowała 47-letnia mieszkanka powiatu zgierskiego.

- Kobieta widząc w lusterku, że honda nie zwalnia, próbowała uniknąć zderzenia. Częściowo zdążyła zjechać mu z drogi, jednakże rozpędzone auto uderzyło w tył jej auta. Siła uderzenia była tak duża, że nissan zderzył się ze stojącym przed nim volkswagenem - poinformowała sierżant sztab. Agnieszka Jachimek. - Volkswagen został również uderzony przez dachującą hondę.

Kraksa na Małym Skręcie

W ostatnim pojeździe za kierownicą siedziała 34-letnia mieszkanka Łęczycy, która podróżowała wraz z 5-letnim dzieckiem i kobietą w ciąży. 28-latka bez widocznych obrażeń została przetransportowana do szpitala na badania.

Gdy policjanci pomagali 66-latkowi wyjść z rozbitego samochodu, wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 2,5 promila w organizmie. Odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i za spowodowanie kolizji. Po badaniu w szpitalu sprawcę wypuszczono do domu. Zostanie wezwany na przesłuchanie i usłyszy zarzuty. 

Straty materialne oszacowano wstępnie na ok. 84.000 złotych. 

Kraksa na Małym Skręcie