Mieszkaniec Lęborka był poszukiwany między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ciężkie uszkodzenie ciała. Kilkanaście lat temu miał wykonywać zadania na zlecenie gangów z całej Polski. Gdy zaczęła go poszukiwać policja, zerwał kontakty ze środowiskiem i ukrył się na terenie powiatu pabianickiego. Znalazł go tu specjalny oddział policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku - zwany "tropicielami z północy". 46-latek został przewieziony do aresztu.

Jak podaje portal policja.pl, kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku przy współpracy z policjantami z Pabianic na terenie województwa łódzkiego zatrzymali poszukiwanego mieszkańca Lęborka. Mężczyzna przez 17 lat ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości i dotychczas był nieuchwytny. 46-­latek poszukiwany trzema listami gończymi, m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ciężkie uszkodzenie ciała i pozbawienie wolności, trafił do aresztu. Funkcjonariusze z zespołu ds. poszukiwań wydziału kryminalnego z gdańskiej komendy wojewódzkiej, tzw. "tropiciele z północy" zdobyli informację, że poszukiwany przez mundurowych z Lęborka 46-­latek prawdopodobnie przebywa w województwie łódzkim i ukrywa się na terenie posesji, gdzie prowadzona jest duża działalność gospodarcza. Funkcjonariusze udali się na miejsce.
Tam na terenie jednej z posesji w powiecie pabianickim, na podstawie nakazu przeszukania wystawionego przez Prokuraturę Okręgową w Siedlcach, zatrzymali poszukiwanego mężczyznę. W akcji wzięło udział kilkunastu policjantów, oprócz kryminalnych z Gdańska także funkcjonariusze z KPP Pabianice. 
Według posiadanych informacji, zatrzymany mieszkaniec Lęborka dokonywał na zlecenie grup przestępczych na terenie Polski wymuszeń oraz uszkodzeń ciała w celu zastraszania członków konkurencyjnych grup przestępczych. Teraz 46-­latek trafił do aresztu, gdzie odpowie za dotychczasową działalność.