– W wyniku intensywnych działań trafiliśmy na ślad złodzieja – mówi Piotr Adamczyk z pabianickiej policji. – Został zatrzymany w ubiegły piątek rano.
59-letni rabuś przyznał się do winy. Nie chciał powiedzieć, co stało się z łupami. Postawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.
Prokurator zastosował wobec złodzieja dozór policyjny. Nim przestępca stanie przed sądem, musi meldować się co tydzień w komendzie policji.
Złodziej dostał się do budynku przy ul. Pułaskiego w sobotę 6 lutego. Wykorzystał fakt, że tego dnia odbywały się na boisku zajęcia sportowe. Drzwi do szkoły były otwarte.
Rabusia zainteresowała pracownia historyczna. Wybił szybę w drzwiach i otworzył je. Z klasy zabrał przenośny komputer, służący jako pomoc w lekcjach historii, oraz zabytkowe hełmy.
Dyrekcja szkoły podliczyła straty na 4,5 tysiąca złotych. Na szczęście szkoła jest ubezpieczona od kradzieży.