Wczoraj przy ulicy Kościuszki na klatce schodowej jednego z domów wielorodzinnych pojawił się niepokojący dym. O godz. 15.30 strażnicy miejscy zapukali do drzwi lokatorów, z mieszkania których wydobywały się szare kłęby.

- Właściciel mieszkania, Andrzej O. wraz ze swoją konkubiną palili w piecu. Oboje byli pod wpływem alkoholu - informuje Ireneusz Niedbała ze Straży Miejskiej.

O podejrzeniu usterki systemu wentylacyjnego powiadomiono technika z ROM-u nr 2. Wczoraj skontrolował stan pieca, dziś ma sprawdzić komin.

Przebywająca w tym czasie w mieszkaniu para, nie zauważyła, że w mieszkaniu kłębi się dym.

- Twierdzili, że nie potrzebują opieki medycznej - mówi Ireneusz Niedbała.

Strażnicy miejscy przewietrzyli zadymione mieszkanie.