Z wstępnych ustaleń prokuratury, poczynionych w sprawie wynika, że 20-latek nie uważał się za ojca 8-miesięcznej dziewczynki. Miał pretensje do 20-letniej Marty, że domaga się od niego środków na utrzymanie córki. Toczyło się postępowanie o ustalenie ojcostwa i prawdopodobnie na 8 grudnia zaplanowano pobieranie materiałów do badań genetycznych. Czy to dlatego, młoda kobieta została brutalnie zamordowana, a jej córeczka podrzucona do „okna życia”?

Zobacz:  Morderstwo przy Niecałej i zniknięcie dziecka

20-letni Adrian R. usłyszał dziś już zarzuty: zabójstwa i uprowadzenia dziecka. Prokuratura wystąpiła również z wnioskiem o tymczasowy, 3-miesięczny areszt dla niego. 20-latek nie przyznaje się do winy, a nawet odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie.

Do sądu trafił wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla Adriana R. Ze względu na wysoka karę, która mu grozi i obawę mataczenia w śledztwie.

Sąd uwzględnił wniosek prokuratury. 20-latek najbliższe 3 miesiące ( do 3 marca) spędzi w areszcie tymczasowym.

 Są też wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary. Przyczyna śmierci to głeboka rana kłuta szyi i wykrwawienie się . 

Co grozi Adrianowi R. za zarzucane czyny?

- Kara nie mniejsza niż 8 lat pozbawienia wolności, nawet z dożywociem włącznie – mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Co już wiemy?

Do tej pory ustalono, że 20–letnia Marta zamieszkiwała z matką, swoją 8-miesięczną córką i 7-letnią siostrą. Do tej brutalnej zbrodni doszło w miniony poniedziałek około godziny 13.00 przy ul. Niecałej.

- W czasie gdy w mieszkaniu oprócz 20–latki i jej dziecka obecna była o 13 lat młodsza siostra, w mieszkaniu pojawił się napastnik. O tym, że prawdopodobnie 20 – latka nie żyje, jej matka powiadomiona została przez młodszą z córek. Mimo podjętych działań reanimacyjnych młodej kobiety nie udało się uratować. Po zdarzeniu w mieszkaniu nie było córki 20 – latki. Odnaleziono ją w tzw. oknie życia przy pabianickim szpitalu – relacjonuje rzecznik.

Do wieczora, prokurator, policja i biegli przeprowadzali oględziny miejsca zbrodni i ciała 20 – latki.

- Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobną przyczyną śmierci była rozległa rana cięta szyi. Szczegóły będą znane po przeprowadzeniu sądowo – lekarskiej sekcji zwłok, która odbywa się dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi – dodaje prokurator.

Zatrzymany mieszkał ze swoimi rodzicami. To tam śledczy zabezpieczyli duży nóż kuchenny o długości ostrza około 20 cm, prawdopodobne narzędzie zbrodni. Również na ubraniu 20-latka znaleziono ślady krwi.