Pracowników sklepów wykiwał sześciokrotnie. Do pierwszej kradzieży na terenie Łęczycy dopuścił się w połowie lipca. W sierpniu na łowy wychodził pięć razy.

Ze sklepowych półek znikały drobne artykuły. Do jednego z przestępstw doszło też w sklepie z sprzętem AGD. Stamtąd wyniósł płytę gazową.

Początkowo nie było wiadomo, kto stoi za serią kradzieży. Policjanci przejrzeli zapis monitoringów i zrobili rozpoznanie w środowisku przestępczym. I bingo! Okazało się, że to recydywista z Pabianic. Gdy ponownie pojawił się w Łęczycy, kryminalni wreszcie go zatrzymali.

- Podejrzany wcześniej był notowany za przestępstwa przeciwko mieniu. Usłyszał łącznie sześć zarzutów. Za kradzieże grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności, ale działał w warunkach recydywy, co podwyższy mu wyrok - informuje Komenda Powiatowa w Łęczycy.