Nie od dziś wiadomo, że najlepszą okazją dla włamywaczy są domy jednorodzinne i mieszkania usytuowane na parterze. Zwykle rabusie wybierają najprostszą drogę wejścia do domów – przez okno/balkon. Dużym ułatwieniem dla nich są rozszczelnione lub uchylone okna, pozostawiane przed domowników. Ale złodzieje nie oprą się nieraz nawet szczelnie zamkniętym drzwiom, próbując niekiedy nieudolnie dostać się do cudzego domu. Jeden z mieszkańców Piasków przekonał się o tym osobiście. Po powrocie do domu zastał naruszone drzwi balkonowe.

- UWAGA WŁAMYWACZ, osiedle Piaski, okolice ulic Wiejskiej, Wileńskiej, Moniuszki i Śniadeckiego. W czwartek (7.09, ok 22:00) ktoś próbował włamać się do mojego mieszkania na parterze w bloku. Próbował bezskutecznie wyważyć łomem drzwi balkonowe – ostrzega innych za pośrednictwem Spotted: Pabianice.

Wygląda na to, że włamywacz prawdopodobnie upatrzył sobie cel nieco wcześniej. Mógł obserwować domowników.

- Włamywacze wiedzieli kiedy nas nie było w domu. Pracujemy zdalnie, jesteśmy prawie ciągle na miejscu, a i tak znaleźli lukę kiedy wyszliśmy z domu. W domu jest pies, więc się go nie bali – opisuje.

Widać nie ma dobrej lub złej pory, na to by stać się ofiarą przestępcy. Sezon urlopowy dobiegł końca, a złodzieje wcale nie zaprzestali łowów.

Kilka dni temu druhowie z Górki Pabianickiej także ostrzegali mieszkańców przed włamywaczami.

- Tej nocy nieproszeni goście weszli na teren posesji na Świątnikach "przy trasie" ale zostali spłoszeni przez właścicieli posesji. Prosimy zachować czujność i nawet z najmniejszymi wątpliwościami dzwonić na 112 - najlepszą ochroną jesteśmy sami dla siebie! - apelują.