Popołudniem, 1 października policjanci odebrali zgłoszenie o włamaniu do domku letniskowego na terenie naszej gminy. Sprawcy (18 i 21 lat) dostali się do niego przez wybitą w oknie szybę. Ich łupem padły elektronarzędzia i rowery. Część skradzionych przedmiotów – m.in. piłę spalinową – spakowali do dużej torby i ruszyli piechotą. Gdy szli poboczem drogi, minęli się z policjantem (wracał do domu po służbie). Funkcjonariusz nie miał początkowo pojęcia, co wydarzyło się wcześniej, ale jego uwagę przykuły wystające z torby narzędzia. Policyjna spostrzegawczość nie poszła na marne i pomogła w ujęciu złodziei.

2 października policjant ponownie spotkał na swojej drodze jednego z opryszków - 18 latka. Wiedząc już co przeskrobał, zatrzymał go i zawiadomił o tym dyżurnego komendy. Tego samego dnia w ręce stróżów prawa wpadł też 21-latek. Obaj są z Pabianic.

- Policjanci ustalili, gdzie znajduje się część skradzionego mienia. Elektronarzędzia trafiły już do prawowitego właściciela – poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko, rzecznik pabianickiej policji.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Za popełniony czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.