List do redakcji

Występuję w imieniu mieszkańców Petrykóz o umożliwienie funkcjonowania w społeczeństwie w XXI w. tak, jak na to przystało. Inwestycje, które mają miejsce, mają przybliżyć nas do Europy. Na chwilę obecną mam jednak wrażenie, że się od niej oddalamy.
Zwracam się z prośbą o zwrócenie uwagi na problem, jaki wystąpił w komunikacji podmiejskiej w gminie Pabianice w dniu 19 czerwca 2009 r. wraz z rozpoczęciem przebudowy drogi gminnej Piątkowisko – Petrykozy, Górka Pabianicka – Świątniki. W związku z pracami wyłączone zostały z trasy autobusu linii 261 przystanki: Petrykozy Ośrodek Zdrowia i Petrykozy „Kółko”.  Rok wcześniej dla autobusu linii 261 zmieniony został rozkład jazdy, z racji przebudowy ul. Partyzanckiej i powstających wówczas utrudnień w ruchu. Mieszkańcy musieli zrozumieć problemy kierowców i wybierać jeden z kursów, które - zamiast co godzinę - odbywały się co 1,5 godziny.
Jednak wraz z zakończeniem prac na ul. Partyzanckiej, MZK, zapewne z czystej nieuwagi, zapomniało przywrócić stary rozkład jazdy co godzinę (na oddanej drodze, nie występują już dzięki modernizacji korki, jakie miały miejsce przed przebudową).
Dzieci i młodzież, które zazwyczaj kończą zajęcia po południu, muszą czekać półtorej godziny na przyjazd autobusu (16.23, następny 17.53). Zimą o tej godzinie jest już ciemno. Nie każdy ma ten przywilej, by kończyć pracę o godzinie 15.00. O godzinie 18.00 również nie kursuje autobus 261, na następny pasażerowie muszą czekać do 19.13.
Do 31 października 2009 r. mieszkańcy zmuszeni są dodatkowo pokonywać połowę drogi do Pabianic na pieszo. Mieszkańcy Petrykóz, a także Kudrowic, mają do najbliższego przystanku 2 km (proszę spróbować wyobrazić sobie taką sytuację w mieście). Dodatkowo chciałabym zauważyć, że przystanek Szynkielew Sklep, nie dość, że praktycznie nie występuje (próżno szukać rozkładu jazdy, czy tabliczki z informacją), to w dodatku znajduje się na szerokości 0,5 m, między rowem, a trasą szybkiego ruchu.
Nie wszystkich mieszkańców stać na samochód. Oprócz licznej młodzieży, która musi jakoś dojeżdżać do Pabianic i osób, które codziennie dojeżdżają do pracy, pasażerami autobusu linii 261 są osoby starsze, które często muszą dojeżdżać do lekarza w Pabianicach. (Lekarz w Ośrodku Zdrowia w Petrykozach przyjmuje, kiedy uważa to za stosowne i ma po drodze do domu, a nie kiedy potrzebują go pacjenci).
Dopiszę oczywiście moją „przygodę” z Urzędem Gminy. Wybieram się z tym podaniem do Wójta. Niezmiernie ciekawa jestem rozmowy i tego, co przyniesie. Niestety troszkę późno, bo nie w każdy wtorek można brać wolne na wizytę w Urzędzie Gminy.

Pozdrawiam
KW