Mężczyzna połaszczył się na kasetkę z pieniędzmi należącej do restauracji w centrum miasta. Miało to miejsce 7 lipca. 

36- latek podjechał pod lokal samochodem w godzinach popołudniowych. Wszedł do środka i wykorzystując nieuwagę kelnerki zabrał metalową kasetkę, a w niej kilkaset złotych.

Obsługa restauracji szybko zorientowała się, że brakuje pieniędzy i powiadomiła policję. Funkcjonariusze przejrzeli zapis kamer monitoringu zainstalowanych na sąsiednich budynkach i wytypowali sprawcę. Został aresztowany tego samego dnia.

Okazało się, że auto, którym poruszał się w dniu kradzieży, należy do jego szefa. Mało tego… Złodziej ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

- Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – poinformowała aspirant Ilona Sidorko, rzecznik prasowy KPP.

Udało się odzyskać część skradzionych pieniędzy.