Staś urodził się 5 września w pabianickim szpitalu. Dostał 10 na 10 w skali Apgar, ale jego stan zaczął bardzo szybko się pogarszać. Lekarze nie wiedzieli, co dolega dziecku. Został przewieziony karetką pogotowia do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi na Oddział Intensywnej Terapii z powodu wrodzonej niedrożności jelit. W ciągu kilku dni swojego życia przeszedł dwie operacje.

4 października rodzice chłopczyka dowiedzieli się, że cierpi on na mukowiscydozę.Jest to nieuleczalna, ogólnoustrojowa choroba genetyczna. Najmocniej atakuje układ oddechowy i pokarmowy. W oskrzelach i płucach gromadzi się gęsty, lepki śluz, bardzo utrudniający oddychanie. Jest on podłożem do rozwoju schorzeń układu oddechowego i stopniowego zmniejszania ich wydolności. Choroba ta zaburza wydzielanie enzymów trzustkowych, a następstwem tego jest nieprzyswajanie składników odżywczych z jedzenia. 

Aby Stasiu mógł żyć jak jego rówieśnicy, potrzebuje codziennych inhalacji, rehabilitacji oddechowej. W niedalekiej przyszłości chłopczykowi potrzebna będzie kamizelka oscylacyjna, która pomaga ewakuować wydzielinę. Koszt tej kamizelki to 35.000 zł. Dodatkowo, rodzina zbiera na kosztowne leczenie Stasia.

Zbiórka dla chłopczyka prowadzona jest na stronie pomagam.pl.

Stasiowi można również pomóc, wpłacając 1 proc. podatku. Nr KRS: 0000 64 892, cel szczegółowy 833/60/18 Stanisław Kozłowski.