700 pabianiczan włączyło się do tegorocznej akcji Szlachetna Paczka. Wspólnie przygotowali paczki dla najuboższych.

- W tym roku obdarowaliśmy 42 rodziny. To prawie dwa razy więcej niż poprzednio – mówi Dominika Czekan, koordynatorka akcji w naszym mieście.

Emocji było dużo, bo wolontariusze do ostatniej chwili szukali darczyńców.

- Baliśmy się, że nie uda się pomóc wszystkim rodzinom – tłumaczy Dominika. - Najpierw darczyńcy zgłaszali się sami, a potem musieliśmy ich szukać.

Sytuację uratowali wolontariusze, którzy przygotowali paczkę dla ostatniej rodziny.

W paczkach najczęściej znajdowały się: węgiel, środki czystości, odzież i obuwie zimowe, pralki i lodówki. To wszystko, czego rodzinom było potrzeba. Wcześniej pojawiali się u nich wolontariusze, którzy sprawdzali, czego rodzinie brakuje.

Do akcji włączyły się szkoły, przedszkola, banki, urzędy. Sporo też było osób prywatnych, które razem z przyjaciółmi zrzucały się na prezenty.

- Bardzo cieszy nas, że sporo darczyńców z zeszłego roku wróciło i włączyło się do akcji ponownie – dodaje Dominika.

Finał Szlachetnej Paczki był w weekend. Wolontariusze rozwieźli prezenty. Jak zwykle były łzy radości. Obdarowani nie kryli wzruszenia, odbierając opał, ubrania czy materiały budowlane, bo w tym roku wolontariusze pomagali też pogorzelcom.

- Paczki były naprawdę piękne. Poza artykułami pierwszej potrzeby znalazły się w nich też piłki dla chłopców, biżuteria dla dziewczynek, piękne zabawki i ubranka – wylicza koordynatorka.

W naszym mieście Szlachetna Paczka odbyła się już po raz trzeci. W akcji pomagało 26 wolontariuszy. Współorganizatorem było Starostwo Powiatowe.

- Było naprawdę wspaniale. Darczyńcy i wolontariusze świetnie się spisali. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej – mówi Dominika.