Zaczęło się trzy lata temu od Edyty Woźniak. To ona znalazła 5 dziewczyn, które zrobiły ozdobę licytowaną później na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Rok temu było już 100 biżuteryjek. W tym roku jest ich aż 500. Artystki wykonały bransoletki z charmsami, gorset Supernova, Wędrasie – trzy naszyjniki - z donatu turkusu, kropli larimaru i kropli kamienia księżycowego, Miedziane koronki – miedziany naszyjnik, Torebkę serduszkową – projekt torebki ozdobionej licznymi serduszkami z Goldie Bronze oraz kolie beadingowe: Stardust, Rho Ophiuchi i Forest of Desire.

„W tworzenie dla WOŚP wkładamy całe nasze serca, nasz czas i wszystkie nasze umiejętności. Robimy to całkowicie za darmo, nie ma tu żadnego haczyka, nie wciągniemy Cię do żadnej sekty, nie będziemy zapychać Ci skrzynki spamem, ani nie będziemy próbować na Tobie zarabiać. Jedyne, czego będziemy próbować, to zachęcić Cię do licytacji" - piszą o sobie na stronie bizuteryjkidlawosp.pl

W tym gronie są trzy dziewczyny z Pabianic.

Karolina Safi – swoje życie dzieli między Pabianicami a Londynem. Jej elementy znalazły się na gorsecie Supernova, promowanym przez Marię Niklińską.

Dobrusia Malong – na co dzień pedagog szkolny w gimnazjum. W wolnej chwili realizuje swoją pasję artystyczną, której dała wyraz tworząc aż 4 elementy do 4 przedmiotów: gorsetu Supernova, kolii Rho Ophiuchi, kolii Leśnej i kolii Stardust.

Małgorzata Trzeszczak wzięła udział w tworzeniu bransoletek z charmsami.

- Każda ozdoba jest robiona przez kilka osób. Nad gorsetem pracowało aż 200 biżuteryjek z całej Polski - wylicza Monika Wlaźniak, PR manager akcji. - Przy niektórych pracach współpracowało od kilku do 60 artystek. Gdzie się poznały? Skrzyknęły się na facebooku.

licytujemy tutaj: aukcje.wosp.org.pl/listing?sellerId=7825961