Patrol Straży Miejskiej dostał zgłoszenie 1 lipca (środa) tuż przed 15.00. Z komina posesji przy ul. Żwirki i Wigury ktoś ewidentnie wypalał plastik w piecu.

Wskazywał na to charakterystyczny zapach unoszący się w powietrzu. Strażnicy zlokalizowali jego źródło. Na wykręty nie było szans. W piecu winowajcy znaleźli stopione butelki po napojach. Mężczyznę ukarali mandatem najwyższym w swoim taryfikatorze.

Jak się okazało, nie była to pierwsza interwencja pod tym adresem. W grudniu zeszłego roku ten sam człowiek został przyłapany za podobne wykroczenie. Wtedy skończyło się jedynie pouczeniem.