To było o godz. 17.29. Do przedszkola mieszczącego się w budynku przy ulicy "Grota" Roweckiego (są tu też supermarket i drogeria) nadszedł e-mail z ostrzeżeniem.
Ktoś napisał, że w pomieszczeniach placówki rozpylono gaz bojowy - sarin. Pracownica przedszkola natychmiast powiadomiła policję, a policjanci wezwali strażaków.

- Pojechały tam cztery wozy bojowe - inormuje dyżurny PSP.

O tej porze w przedszkolu nie było już dzieci ani nauczycielek.

- Sprawdziliśmy pomieszczenia. Nie stwierdzono w powietrzu gazu - ujawnia dyżurny. -T o  był fałszywy alarm, ale musieliśmy to sprawdzić.

Akcja strażaków zakończyłą się o godzinie 18.10.

- Dziś rano w wielu przedszkolach na terenie kraju były podobne alarmy - dodaje strażak.