Rogatki na przejeździe kolejowym w Chechle Pierwszym po raz kolejny zrobiły psikusa czy był to błąd kierowcy? 

- Nie wiem czemu kolej zdecydowała się na taki krok. Kolejny raz widać, że zastąpienie człowieka nowoczesną technologią nie sprawdza się – mówi mieszkanka Zatorza, autorka zdjęcia.

Kierowcy stoją po kilkadziesiąt minut, aby przejechać na drugą stronę. Dotyczy to nie tylko przejazdu przy ul. Podmiejskiej, ale również tego, który prowadzi do Urzędu Gminy Pabianice.

- Czasem zdarza mi się stać czterdzieści minut. To niewiarygodne ile marnujemy czasu na dojazd do pracy i powrót – żali się pani Danuta.

Zdjęcie zostało zrobione dzisiaj (środa) ok. 16.30.

W poniedziałek pisaliśmy, że rogatki wreszcie zostały naprawione przez techników po "weekendzie grozy" jaki panował na Podmiejskiej. Co tym razem posżło nie tak jak trzeba?


Zobaczcie film nagrany przez OSP Chechło