ad

Od początku roku obowiązują nowe przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi właściciel nieruchomości może już bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, o ile nie jest to związane z działalnością gospodarczą.

Zarządcy, którzy wcześniej planowali wycinkę, ale wcześniej zgody nie mogli uzyskać, teraz wzięli się do roboty.

- Od zeszłego tygodnia wzrosła liczba klientów, dla których świadczymy usługi wycinki drzew. Ten wzrost sięga nawet 200 procent – mówi właściciel jednej z firm świadczącej usługi podnośnikowe.

Firmy mają więcej pracy, za to urzędnicy mniej.

- Zauważyliśmy zmianę. Odkąd media zaczęły nagłaśniać te zmiany w przepisach, wniosków o zgodę na wycinkę wpływa do nas znacznie mniej – tłumaczy Agnieszka Pietrowska, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM w Pabianicach. - Nadal zdarzają się jeszcze niedowiarkowie, którzy wolą złożyć do nas taki wniosek, bo nie chcą ryzykować, że ktoś ich po wycięciu drzewa na działce pociągnie do odpowiedzialności.

Masowe wycinanie drzew wzbudza też podejrzenia sąsiadów. Czujni mieszkańcy zgłaszają to do Wydziału Ochrony Środowiska.

- Sprawdzamy takie zgłoszenia. Wczoraj poinformowano nas o prowadzonej wycince drzew przez Pabianicką Spółdzielnię Mieszkaniową. Na miejscu okazało się, że były to jedyne cięcia pielęgnacyjne - mówi Pietrowska.

Gdzie wycięli drzewa? Czekamy na wiadomości od Was - zdjęcia i informacje przysyłajcie na e-mail: redakcja@zyciepabianic.pl