Dziwnie zachowującego się mężczyznę zauważyli mieszkańcy spacerujący z psami. W jego ręku widzieli broń - pistolet. Było po północy, gdy wezwali policję.
- Dyżurny odebrał zgłoszenie i natychmiast wysłał tam partol – mówi sierżant sztabowy Joanna Szczęsna z policji.
Policjanci zatrzymali 24-latka na osiedlu przy ul. 20 Stycznia. Miał gazowy pistolet. Nie potrafił wytłumaczyć skąd go wziął i dlaczego chodzi z pistoletem po mieście. Był kompletnie pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policjanci zatrzymali mężczyznę. Gdy wytrzeźwieje, będzie przesłuchany.