ad

Choć już w niedzielę udało się zebrać na wyjazd Antosia do Stanów, zbiórka na stronie SięPomaga została przedłużona, bo chętni wciąż wpłacali pieniądze na konto chłopczyka. Obecnie są tam już ponad 842.000 zł!

Do kliniki specjalizującej się w leczeniu siatkówczaka 14-miesięczny pabianiczanin miał wylecieć wczoraj, jednak termin został przesunięty na 25 września. Powód? Opóźnienie w wydaniu wiz. W klinice doktora Abramsona Antek przejdzie niezbędne badania i rozpocznie leczenie siatkówczaka - złośliwego nowotworu, który zaatakował jego oczy. Potem zostanie podany mu Melphalan - lek, który musi dotrzeć bezpośrednio do guza, by go zlikwidować i ocalić nerwy wzrokowe. 

Rodzice chłopca z leczeniem w USA wiążą olbrzymią nadzieję. To właśnie tam lekarze mają największe doświadczenie w terapiach siatkówczaków i podawaniu Melphalanu. W przypadku Antosia to niezwykle istotne, bo niekorzystna budowa naczyń krwionośnych w oku stwarza dodatkowe zagrożenie! 

W pomoc maluchowi zaangażowały się całe Pabianice. Pieniądze dla chłopca zbierają w szkołach, przedszkolach, urzędach, instytucjach, sklepach. Łatwiej byłoby chyba wymienić miejsca, gdzie nie trwa zbiórka. Pomaga mu też m.in. Fundacja Marcina Gortata, która przekazała na licytację przedmioty z podpisami koszykarza.

Przypominamy o sobotnich seansach w kinie Tomi, z których dochód w całości zostanie przekazany na leczenie "Małego Lwa".