Koszykarki Polfy wykorzystały przerwę w rozgrywkach ekstraklasy i zagrały sparingowy mecz z juniorami naszego PKK'99. Mecz był mikołajkowym prezentem dla fanów basketu.

Młodzi koszykarze wyszli na boisko mocno spięci. Mimo to zaczęli od ostrego natarcia. Tablice otworzył najlepszy na boisku Paweł Senderowicz. Chwilę później za 3 rzucił Bartłomiej Włodarczyk i było 0:5, ale rzutem z dystansu odwdzięczyła się Agnieszka Jaroszewicz. Przewaga techniczna i doświadczenie wicemistrzyń Polski szybko zaczęły procentować. Na minutę przed końcem pierwszej kwarty Polfa prowadziła już dziesięcioma punktami.

- No, co jest chłopaki! Robią z was jaja, a wam to się chyba podoba - zachęcał do walki swoich zawodników trener PKK Wiesław Wincek.

Ale tylko kilku z nich grało bez kompleksów: Senderowicz, Włodarczyk, Piotr Nita, Robert Defeciński. Reszcie rosnąca przewaga starszych koleżanek podcięła skrzydła.

Koszykarkom wyjątkowo dobrze grało sie z dystansu. Za 3 rzucały Emilia Lamparska, Marzena Głaszcz, Katarina Polakova, Sylwia Wlaźlak.

Polfa: Lamparska 14, Głaszcz 13, Polakova 10, Libicova 10, Jaroszewicz 10, Wlaźlak 4, Piestrzyńska 4, Trześniewska 2, Stefańczyk 2.

PKK: Paweł Senderowicz, Piotr Nita, Robert Defeciński, Przemek Kapuściński, Artur Cichosz, Piotr Opala, Bartłomiej Włodarczyk, Mateusz Wojtaszek, Marcin Sobczak.


***
GRACZ MECZU
Paweł Senderowicz - dynamiczny, zadziorny, skuteczny. Zdobył najwięcej punktów i był najczęściej faulowany. Burzą blond włosów wyraźnie robił wrażenie na dziewczynach z Polfy.

***
GRAŁA JAK Z NUT
Emilia Lamparska - najskuteczniejsza koszykarka sparingu. Aż 3 razy trafiła z dystansu.