Kilogram czosnku chińskiego kosztuje w hurcie od 7 do 9 zł, czyli 50–80 groszy za sztukę. W sklepach za główkę trzeba dać około 1,50 zł. Hurtowa cena czosnku polskiego waha się od 50 gr do 2,50 zł za sztukę – cena zależy od wielkości główki. Hiszpański czosnek jest w supermarkecie Lidl. Trzy sztuki w siateczce kosztują 2,30 zł.

– Chiński od polskiego różni się tym, że nasz jest bardziej wilgotny i mocniej pachnie. Zresztą Chiny są największym producentem czosnku na świecie. – informuje Marcin Lubecki, właściciel warzywniaka przy ul. Smugowej.
Naturaliści, zielarze od lat namawiają Polaków, by zamiast antybiotykami leczyć się czosnkiem.
Żeby nie przeziębić się przez całą zimę, wystarczy raz dziennie rozgnieść ząbek czosnku i zjeść na kawałku chleba z masłem. Ostry zapach zniweluje posiekana bardzo drobno natka pietruszki – poleca Jan Mazurkiewicz, masażysta, zielarz i naturalista.
Można przygotować pastę z 1–3 ząbków świeżego czosnku, które ucieramy na miazgę (przepuszczamy przez praskę). Dodajemy natkę pietruszki lub selera, łyżkę masła i mieszamy. Można dodać starte na tarce z grubymi otworami ugotowane na twardo jajko. Pastą smarujemy pieczywo.
W zniwelowaniu zapachu czosnku pomaga wypicie kilku kieliszków czerwonego wina lub zjedzenie świeżej natki pietruszki, listków mięty, tymianku lub selera.
W Mongolii dzieci jesienią, zimą i wiosną noszą na szyi korale z czosnku. Chroni je to przed chorobami – tłumaczy Handa, naturalistka z Mongolii.
 
 
Radzi dr hab. Wanda Karwowska z Katedry Żywności Funkcjonalnej i Towaroznawstwa na SGGW:
Czosnek wykazuje działanie naturalnego antybiotyku niszczącego bakterie chorobotwórcze w układzie pokarmowym i oddechowym. Najbardziej aktywny jest świeży rozdrobniony. Poddany obróbce termicznej, traci swoje właściwości bakteriobójcze, zachowuje jednak aktywność przeciwgrzybiczą i działa jako antyutleniacz.
Przeciwwskazaniem do stosowania świeżego czosnku są ostre nieżyty żołądka i jelit, skłonność do niskiego ciśnienia krwi i okres karmienia piersią.