Gdyby rząd ogłosił otwarcie placówek 11 maja, zdążylibyśmy się do tego przygotować. Ale na wprowadzenie obostrzeń i stworzenie dodatkowej dokumentacji są zaledwie trzy dni robocze.
- Nie wiem czy zdążymy, ale zrobimy wszystko, by tak się stało. Czasu jest zdecydowanie za mało. Do tego otwarcie placówek nie zależy tylko od nas, ale też od zgody sanepidu – mówi Waldemar Boryń, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim.
Tymczasem w przedszkolach praca wre. Niektórych pracowników już dzisiaj wezwano do zajęć, inni przyjdą od poniedziałku. Do rodziców trafiły pytania - na skrzynki emailowe.
"Czy od 6 maja 2020 r. jesteście Państwo zainteresowani (w czasie epidemii) przyprowadzaniem dziecka do przedszkola? Nadmieniam, że jestem zobowiązana zgodnie z procedurami powiadomić Państwa, że nadal występuję ryzyko COVID -19 zarówno u dziecka, nauczycieli i rodziców (nas wszystkich!). Przekazuję również informację, że spoczywa na rodzicach odpowiedzialność za podjętą decyzję związaną z wysłaniem dziecka do przedszkola i dowiezieniem czy doprowadzeniem dziecka do instytucji" – czytamy w piśmie od dyrekcji Przedszkola Miejskiego nr 13.
Czas na odpowiedź rodzice mają do 1 maja, do godz. 12.00. Urząd Miejski szacuje, że już w pierwszych dniach do przedszkoli wróci około 350 dzieci.
Dyrekcja żłobka "obdzwoniła" rodziców z pytaniem, czy chcą posłać dziecko do placówki. Żłobek Miejski ma być otwarty od 11 maja.
- Gdy będziemy mieli te informacje, wtedy zdecydujemy, jakie utworzymy grupy i jak zorganizujemy pracę – dodaje Waldemar Boryń. - Wydaje się, że nie będziemy musieli nikomu odmówić.
Na początek będą robione zakupy dla wszystkich placówek. Trzeba kupić płyny do dezynfekcji, maseczki, środki higieny. Przed przyjściem maluchów pomieszczenia, zabawki i wszelkie przedmioty zostaną zdezynfekowane. Dzieci i nauczyciele nie będą w budynku nosić maseczek ani przyłbic.
- Dzieci mogłyby się bać – tłumaczy Boryń. - Poza tym byłoby to strasznie uciążliwe, wydaje mi się, że wręcz niemożliwe.
Będą działały stołówki, ale dla mniejszych grup dzieci niż przed epidemią. Być może dzieci będą jadły w klasach lub w innych wydzielonych pomieszczeniach.
Rodzicom nie będzie już przysługiwał zasiłek opiekuńczy. Jeśli rodzice nie poślą dziecka do przedszkola, pierwszeństwo na jego miejsce będą mieć dzieci pracowników ochrony zdrowia, służb mundurowych, handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujących zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Z sal przedszkoli powinny być usunięte przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie dezynfekować, np. pluszowe zabawki. Dzieci nie będą wychodzić na spacery i place zabaw, chyba że nauczyciel po każdym dziecku zdezynfekuje huśtawkę.
Jest prośba do rodziców, by nie przyprowadzali dzieci z objawami choroby. Do przedszkola nie można posyłać także dziecka z domu, w którym trwa kwarantanna.
Komentarze do artykułu: Kiedy otworzą pabianickie przedszkola i żłobek
Nasi internauci napisali 12 komentarzy
komentarz dodano: 2020-05-10 17:13:41
Nie o bzdety..., a moze twoja córcia... też jest wirtualna. A tobie popitoliło się za szkołą! Ale w szkole pracują nauczyciele! Nie przedszkolanki!
plumbumplpb, argumenty nie odczucia, uczucia. Te nie są ARGUMENTAMI !!!
komentarz dodano: 2020-05-03 15:21:22
komentarz dodano: 2020-05-02 21:54:30
A ty? nie na temat!
komentarz dodano: 2020-05-02 14:08:17
komentarz dodano: 2020-05-02 07:11:38
komentarz dodano: 2020-05-01 22:58:14
komentarz dodano: 2020-05-01 08:28:38
Ja współczuję!
komentarz dodano: 2020-04-30 21:20:42
komentarz dodano: 2020-04-30 20:25:56
komentarz dodano: 2020-04-30 19:34:29
komentarz dodano: 2020-04-30 15:23:07
komentarz dodano: 2020-04-30 14:50:38