Specjalnie w tym celu utworzona podkomisja Urzędu Miejskiego obradowała w sprawie zagospodarowania terenów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji między ulicami Kilińskiego i Grota-Roweckiego.

Plan przebudowy MOSiR-u obejmuje utworzenie: aquaparku, kręgielni, boisk typu Orlik, ogromnego placu zabaw, strzelnicy, rozbudowanie hotelu, przebudowanie hali do koszykówki, wybudowanie (na bazie hali OBT) hali sportowej. Koszt całego przedsięwzięcia wyceniono na 67 milionów złotych.

- Dla mnie koncepcja stworzona przez projektantów z Gliwic jest spójna i logiczna – powiedział radny Andrzej Sauter, otwierając dyskusję na ten temat. – Zgłaszam tylko pomysł utworzenia ściany wspinaczkowej na powierzchni od szczytu hali.

Kontrowersje wzbudziła planowana budowa toru motocrossowego.

- Taki tor to hałas i kurz. Lepszym pomysłem byłoby utworzenie skateparku, tym bardziej że zapotrzebowanie na taki rodzaj rozrywki jest większe – stwierdził Piotr Adamski, dyrektor MOSiR-u.

Co do budowy samej hali głos ponownie zabrał Adamski.

- Halę należy zaprojektować w taki sposób, by można ją było utrzymać – oświadczył. – Koszt rocznego utrzymania hali waha się w granicach 800.000 – 1.000.000 złotych. Aby dało radę utrzymać halę, trzeba zwrócić uwagę na jej funkcje komercyjne.

Koszt budowy hali wyceniony został przez projektantów na 28 milionów.

- Hala w Bełchatowie pochłonęła 14 milionów złotych, a jest większa – dodał Piotr Adamski. – Naszą uda się zbudować za 10 milionów.

Członkom podkomisji nie spodobało się zabezpieczenie na planie zagospodarowania MOSiR-u miejsca na masz telefonii komórkowej.

- Jesteśmy temu przeciwni – stwierdzili zgodnie.

Pytanie tylko, co z planami zrobi kolejna kadencja rządzących.

- Musimy to jakoś zabezpieczyć – podsumował Andrzej Sauter.

Pisaliśmy o tym projekcie: www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/67-milionow-na-mosir.html