Stara, stylowa szafa i serwantka wypełniona chińską porcelaną, przypominają stare sklepy kolonialne. Wszechobecny jest zapach kawy, wanilii i cynamonu. Tak wygląda Coffee House - pierwsza pabianicka kawiarnia, która mieści się w czekoladowym domku przy ul. Nawrockiego 13.

- Co tydzień wystawiamy przed kawiarnię specjalny piec i palimy w nim kawę - mówi pani Elżbieta. - Wtedy aromat prawdziwej kawy roznosi się po całej okolicy.

Smakosze kawy, już kilka metrów od kawiarni, wyczuwają jej zapach. Przychodzą tutaj też na domowe ciasta, słodkie bezy, owsiane herbatniki i keksy. Te smakołyki przyjeżdżają do Pabianic z cukierni Consonni, która w Kamykach pod Częstochową wypieka słodkości według włoskich receptur.

- Te pyszne ciasta jadłam kiedyś u koleżanki w Częstochowie - opowiada. - Były tak doskonałe, że postanowiłam częstować nimi pabianiczan.

Oczywiście w prawdziwej kawiarni oprócz kawy, herbaty i ciasta podają również lody i desery.

- Kawiarnia jest czynna kilka dni, a już jest kilku stałych amatorów lodów waniliowych z całymi wiśniami - zauważyła szefowa Coffee House. - Smakują im też bakaliowe i jabłkowe z cynamonem.

W kawiarni można też kupić… chleb.

- Raz w tygodniu przywozimy z Kamyka razowe i żytnie chleby - ujawnia. - Nie są najtańsze, ale kto raz spróbuje, na pewno przyjdzie po nie znowu.

Pierwsza prawdziwa pabianicka kawiarnia czynna jest codziennie od rana do wieczora.


- Co tydzień wystawiamy przed kawiarnię specjalny piec i palimy w nim kawę - mówi pani Elżbieta. - Wtedy aromat prawdziwej kawy roznosi się po całej okolicy