Zaledwie 32,4 proc. pasażerów ma już migawkę elektroniczną na pabianickie autobusy. Oznacza to, że w lutym z kartą do autobusu wsiadało 691 osób, a z kartonikiem 1.434. Biletów okresowych przez telefon zostało sprzedanych w zeszłym miesiącu tylko 7. 
 
- Dodatkowo prawie 200 osób kupiło w lutym wspólne bilety aglomeracyjne i łódzko-pabianickie, ale one od początku kodowane są tylko na nowych migawkach – tłumaczy Marcin Chmielewski z Urzędu Miejskiego.
 
Do 11 marca złożono około 1.500 wniosków o wydanie elektronicznej migawki. To ostatni dzwonek, bo tradycyjne kartoniki odchodzą do lamusa. Bilety okresowe od 1 kwietnia będą kodowane tylko na nowych nośnikach.
 
Wyrobienie pierwszej karty jest bezpłatne. Na jej otrzymanie czeka się 5 dni roboczych. Nieodebrane będą niszczone dopiero po roku.
 
- Wniosków złożonych przez internet jest wielokrotnie mniej niż papierowych – dodaje Chmielewski. - Nie wiadomo dlaczego pasażerowie wolą przyjść do punktu obsługi klienta i osobiście złożyć wniosek ze zdjęciem, choć mogą to zrobić przez internet. A wtedy zdjęcie dołączamy w wersji elektronicznej.
 
Wnioski papierowe można składać w Biurze Obsługi Klienta przy ul. Narutowicza, w punkcie na dworcu kolejowym przy Łaskiej i na krańcówce przy Waltera-Jankego. Ale żeby odebrać migawkę, trzeba pofatygować się na Narutowicza.
 
- I od razu ją doładować, czyli wykupić bilet okresowy – wyjaśnia Agnieszka Zdziech z BOK przy Narutowicza. - Nie wydajemy migawek bez doładowania, bo musimy upewnić się, że karta działa prawidłowo.
 
Z elektroniczną migawką nie da się oszukać kontrolera, bo  jest on wyposażony w elektroniczny czytnik. Przykładając migawkę, będzie wiedział jaki bilet okresowy wykupiliśmy i do kiedy jest ważny.
Z dnia na dzień przybywa osób, które składają wnioski lub odbierają już gotową migawkę. 10 marca padł rekord, bo po odbiór  przyszło ponad 60 osób.
Jakie mamy problemy?
 
- Niektóre osoby przychodzą po zakup kolejnego biletu z paragonem, ale bez migawki. To błąd. Żeby naładować migawkę, muszę ją przyłożyć do czytnika – tłumaczy pani Agnieszka.
                        
A co z paragonem?
- Trzeba go zachować, żeby wiedzieć do kiedy mamy wykupiony bilet okresowy – radzi pani Agnieszka. - Na początek radziłabym go wozić ze sobą w portfelu. Tak dla potwierdzenia.
 
Jakie są zalety elektronicznej migawki? Bilet okresowy wreszcie możemy kupić przez Internet - na stronie www.migawka.lodz.pl. Ci, którzy zarejestrują się w sklepie internetowym, będą 3 dni wcześniej dostawać e-mailem przypomnienie o zbliżaniu się końca ważności biletu. Migawki imienne są ze zdjęciem, dlatego kontrolerom biletów nie trzeba będzie już okazywać dodatkowo dowodu tożsamości.
 
Pasażerowie, którzy zgubią migawkę, dostaną duplikat, a na niej zostanie odtworzony zakupiony wcześniej bilet. Zapłacą 10 zł za wyrobienie drugiej karty, ale nie utracą samego biletu. 
Osoby, które mają stałe uprawnienia by jeździć za darmo autobusami, też mogą dostać migawkę. Dotyczy to między innymi osób, które mają skończone 72 lata i krwiodawców.
 
- Mamy dużo zgłoszeń od krwiodawców. Bo teraz muszą wozić zaświadczenie o ilości oddanej krwi i je okazywać przy kontroli. Z elektroniczną migawką jest łatwiej, bo nie będą musieli pokazywać tych dokumentów, a samą kartę łatwo schować do portfela – tłumaczy Chmielewski. - Wyrobienie migawki z zakodowanymi uprawnieniami do bezpłatnych przejazdów jest dobrowolne, a nie obowiązkowe.
 
Osoby, które chcą z tej możliwości skorzystać, składają w Biurze Obsługi Klienta MZK przy Narutowicza 9 wniosek wraz z kserokopią dokumentów potwierdzających stałe uprawnienie do darmowego przejazdu.
 
Migawki masowo wyrabiają seniorzy, którzy mają ukończone 70 lat, ale jeszcze nie skończyli 72 lat. Za 30-dniowy bilet seniora płacą 25 zł, a za bilet ulgowy musieliby dać 37 zł. Dzięi temu nie muszą kupować biletów i ich kasować.