- Będą bilety ulgowe, bo dopłacimy do nich z kasy miasta – mówi prezydent Zbigniew Dychto.
MPK z Łodzi domagało się podwyżki biletów tramwajowych. Powód? Prezes MPK Krzysztof Wąsowicz tłumaczył, że w zeszłym roku spółka dopłaciła do pabianickiego tramwaju 300.000 zł, bo z biletem normalnym jeździ tylko co trzeci pasażer. Reszta kasuje bilety ulgowe. Dlatego teraz do różnicy cen między biletem normalnym i ulgowym dopłaci Urząd Miejski. Ile?  Około 550.000 zł rocznie. Trzeba do tego dorzucić jeszcze 400.000 zł, bo tyle rocznie wydajemy na utrzymanie torowiska i trakcji.

- Musimy jeszcze wymienić stacje trafo. Wyliczyłem, że w sumie dopłacimy do tramwaju około 5 milionów złotych - dodaje Dychto. - Chciałbym, by do tych kosztów dorzuciła się gmina Ksawerów. Oni powinni dopłacać jedną trzecią. Prowadzimy w tej sprawie rozmowy.

Jedno jest pewne: ceny biletów nie zmienią się. Bilet normalny po Pabianicach i do Łodzi kosztuje 2,40 zł (ulgowy 1,20 zł).