ad

Przed nami już IV edycja festiwalu. Impreza z roku na rok zyskuje większą popularność.

W tym roku twórcy z całego kraju nadesłali na festiwal aż 47 filmów. To tak dużo, że nie wszystkie uda się obejrzeć w ciągu 2 dni festiwalu.

W pokazie pozakonkursowym zobaczymy 14 filmów. Jeden będzie pokazem testowym nowego filmu reżysera, który wygrał poprzednią edycję. W blokach konkursowych obejrzymy 13 filmów.

Większość z nich to krótkie metraże. Najdłuższy film (w pokazie konkursowym) trwa 43 minuty. Są filmy komediowe, sensacyjne, animacje.

- Zdecydowanie mniej w tym roku jest horrorów, za to sporo filmów z gatunku komedii krzywego zwierciadła i absurdu - opowiada Dawid Gryza, organizator festiwalu.

Widzowie zobaczą m.in. rozterki polskiego dresa przed pójściem na randkę i relację z konferencji matematycznej, na której ma zostać odczytana liczba PI, policzona do końca. Będzie też krótkometrażowa ekranizacja opowiadania Stephena Kinga. Film nosi tytuł "Lament paranoika". W filmie "G-roy" z kolei wystąpił Piotr Cyrwus (Rysiek z "Klanu").

Jest też jeden film stworzony przez pabianiczanki. Dziewczyny co roku przesyłają zgłoszenie. W tej edycji zobaczymy ich film "Ona" (reż. Amelia Malinowska). To będzie niestandardowa historia miłosna.

Tradycyjnie o tym, kto wygra festiwal, zdecydują widzowie. Podczas głosowania wyłonią dwa najlepsze tytuły, do których powędrują statuetki Złotego Mola. Trzecią nagrodę przyzna jury.

W tym roku statuetki wykonał Michał Zniszczoł, artysta rzeźbiarz z Rybnika.

Festiwal ruszy w piątek, 7 sierpnia. Tradycyjnie już odbędzie się w kinie Tomi. Pokaz pozakonkursowy zacznie się o godz. 20.30 w kinie plenerowym. Drugi blok pozakonkursowy będzie w sobotę o godz. 13.00.

Pokaz filmów walczących o główną nagrodę - Złotego Mola zacznie się o godz. 20.30.