W październiku (29.10-31.10) OSP Pabianice uczestniczyła w międzynarodowym szkoleniu w ramach projektu EU-CHEM-REACT-2. Do udziału została zaproszona przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP oraz Międzynarodowe Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego w Warszawie, które są polskim koordynatorem białoruskiego projektu. Finansuje go Unia Europejska.

Była to druga edycja szkolenia, w której brały udział polskie jednostki ochotników. Nasze województwo reprezentował sześcioosobowy zastęp OSP z ul. Jutrzkowickiej. Oprócz niego na terenie Międzynarodowego Centrum Szkolenia Ratowników stawili się strażacy z OSP Zielonka (woj. mazowieckie) i OSP Ćmińsk (woj. świętokrzyskie). Ochotnicy zdobywali wiedzę w zakresie zagrożeń chemicznych i radiologicznych oraz sprawdzali swoje siły w działaniach ratowniczo- gaśniczych.

Trening odbył się na poligonie pożarniczym uczelni pod Mińskiem. Na 25 hektarowym terenie znajduje się 40 stanowisk ćwiczebnych, wyposażonych w sprzęt do ratownictwa wysokościowego, wodnego, chemicznego, poszukiwawczy, do gaszenia pożaru transformatorów i rafinerii, a także symulacji katastrof budowlanych, kolejowych i lotniczych.

W czasie szkolenia polskie jednostki zostały podzielone na 3 grupy. Każda z nich miała inne zadanie. Scenariusz zdarzenia, w którym brali udział pabianiccy ochotnicy, obejmował eksplozję i pożar w budynku mieszkalnym.

- Działania ratownicze prowadzone przez nasz zastęp polegały na ugaszeniu pożaru powstałego w wyniku wybuchu. Równolegle strażacy z Białorusi prowadzili ewakuację i poszukiwania ofiar. Nasi białoruscy koledzy zorganizowali także specjalnie dla nas symulację katastrofy kolejowej, w wyniku której wybuchła cysterna z paliwem. W tym zdarzeniu dzialiśmy trzema zastępami, wspólnie z OSP Zielonka oraz OSP Ćmińsk. Do naszych zadań należało ugaszenie ognia oraz obrona cystern, które nie były objęte pożarem - wymienia druh Przemysław Paśnik.

Ponadto pokonali komorę zadymieniową o długości 500 metrów. Było to zamknięte pomieszczenie z przeszkodami o trzech kondygnacjach (w tym jedna podziemna). Druhowie przemierzali ją używając specjalnej aparatury ochrony dróg oddechowych.

Co jeszcze mieli okazję zobaczyć ?

- Na terenie kompleksu znajduje się hangar z symulatorami lotniczymi. Szkolą się tam przede wszystkim załogi samolotów pasażerskich. My mieliśmy okazję zobaczyć jak postępuje się w przypadku pożaru wewnątrz samolotu, widzieliśmy także trenażery do ewakuacji ludzi zarówno na lądzie i na wodzie - wymienia strażak.

Zwiedzili laboratoria akademickie, gdzie obejrzeli specjalistyczną aparaturę do wykrywania promieniowania, detektory gazu czy specjalne skafandry służące przy akcjach ratownictwa chemicznego.

Szkolenie zakończyło się wydaniem certyfikatu.

Jakie wrażenia przywieźli ze sobą?

- Było to niezapomniane przeżycie, o którym jeszcze długo będziemy opowiadać. Sam fakt uczestnictwa w międzynarodowych ćwiczeniach to dla nas wielkie wyróżnienie. Możliwość zdobycia takich doświadczeń jest tym bardziej cenna, ponieważ w Polsce nie ma centrum szkoleniowego tego typu. Zdobyta wiedza na pewno nam się przyda- podsumowuje druh Przemek.