- Po godz. 10.00 wszyscy musieli opuścić sklep. Czy wiadomo, co było powodem ewakuacji? – pyta pabianiczanka, która robiła dziś w centrum handlowym zakupy.

Dokładnie o godzinie 10.10 klienci Portu Łódź usłyszeli komunikat z prośbą o jak najszybsze opuszczenie centrum. Na miejsce przyjechała straż pożarna.

- To tylko próbna ewakuacja – uspokaja Aleksandra Kaczorowska z biura prasowego Portu Łódź. - Co jakiś czas przeprowadzamy takie ćwiczenia, by sprawdzić gotowość na wypadek prawdziwego zagrożenia.

Już o godzinie 10.30 klienci dowiedzieli się, co było faktycznym powodem ewakuacji i mogli spokojnie wrócić do swoich zakupów.