Polsat News podał, że 19-latek z okolic Pabianic jechał konno po ścieżce rowerowej na łódzkim Teofilowie. Przestraszył on rowerzystów, którzy wezwali policję. Ta potraktowała młodego chłopaka dość łagodnie. Skończyło się na pouczeniu.

Czyżby mieszkaniec naszego powiatu zagalopował się tak daleko?

- Był to mieszkaniec Łodzi, nie wiem skąd ta informacja w mediach, że był to mieszkaniec powiatu pabianickiego – dementuje st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej policji.

A jak w Pabianicach zostałaby potraktowana tak nietypowa sytuacja przez nasze służby?

- Ścieżka rowerowa to zdecydowanie nie miejsce dla koni. Interwencję na pewno byśmy podjęli. Choć pewnie też by się skończyło na pouczeniu – mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej.