Po raz czwarty na Lewitynie mamy jesienne ognisko i grilla. Święto Pieczonego Ziemniaka w tym roku obchodzimy w niedzielę 1 października. Już wiadomo, że organizatorzy upieką nam 30 kg kiełbasy i 60 kg kaszanki. Będzie też pieczenie ziemniaków – 200 kg zawiniętych w folię aluminiową.
- Zapraszamy również na chleb ze smalcem. Mamy zamówionych 5 bochenków chleba długich na dwa metry – zachęca Henryk Ratajski z Bloku Samorządowego Razem.
Organizatorem imprezy jest BS Razem i Koalicyjny Klub Radnych Pabianice. To oni będą rozdawać pieczone kiełbaski, kaszankę, ziemniaki i chleb ze smalcem.
Oczywiście nie zabraknie muzyki. Od godz. 14.00 do 20.00 posłuchamy muzyki biesiadnej.
- Będzie można potańczyć – zachęca radny Zbigniew Grabarz.
Na wszystkich czekają konkursy, w których nie będzie przegranych. Każdy, biorąc w nich udział, dostanie nagrodę. Jedną z nich będzie miesięczny karnet na miejską pływalnię dla całej rodziny.
Komentarze do artykułu: Gorący kartofel, kiełbasa...
Nasi internauci napisali 11 komentarzy
komentarz dodano: 2017-10-01 23:09:17
Tytuł artykułu :
„ Godz. 16.00 : manifestacja przed urzędem „
T-45 :
...... „ prikaz „ ....
Te polonista ? To właściwie, jaki język ty szanujesz ?
komentarz dodano: 2017-10-01 22:01:41
komentarz dodano: 2017-10-01 20:43:22
komentarz dodano: 2017-09-30 23:20:10
A poza tym, panie cenzor, zechciej pan łaskawie zauważyć, że w całości artykułu, twój „ kartofel „ występuje tylko raz, natomiast ziemniak 5 razy. I Redakcja ma prawo do wszystkiego, to ich Portal, nikogo nie obraża...
Masz problem !
Gwoli wyjaśnienia : barabola, bulba, kompera, pyra, grula, bulwa, perka - to też zwyczajowe nazwy kartofla w Polsce. A kiedyś były tartofle, ziemne jabłka i gdule...
I polski ziemniak jest bardziej kartofel, bo przywiózł go Sobieski spod Wiednia, jako dar Leopolda ( Austria ) - nie wspominając Fryderyka I i Augusta Mocnego...
I na koniec : Polska, to nie tylko ty i twoje fanaberie do artykułu. Jak pisał „ marek 77 „, nie zdajesz sobie sprawy...
komentarz dodano: 2017-09-30 22:41:39
Słowa "kartoffeln" musieli słuchać moi rodzice podczas okupacji. Gdy słyszeli je już po wyzwoleniu, to ze zrozumiałych względów wpadali w furię.
Nie jestem więc cenzorem, tylko TU JEST Polska!
I tyle w tym temacie.
komentarz dodano: 2017-09-30 19:00:56
komentarz dodano: 2017-09-30 13:52:43
komentarz dodano: 2017-09-30 11:29:20
komentarz dodano: 2017-09-29 22:07:12
komentarz dodano: 2017-09-29 21:49:08
komentarz dodano: 2017-09-25 09:41:46