Mariusz Szwed – kucharz (brał udział w telewizyjnym programie MasterChef), podaje podczas wigilii dwie zupy:

– Jest czysta grzybowa bez makaronu i łazanek, a obok niej barszcz czerwony z uszkami nadziewanymi kiszoną kapustą. Tak było w domu moich rodziców, tak jest u mnie.

Mariusz Szwed (115 kg, 182 cm wzrostu) zaczął gotować dla swych dzieci, żony i znajomych. Nie poddał się nawet wtedy, gdy zabrakło prądu i musiał szykować kolację wigilijną w warunkach polowych. Ma trzy restauracje. W Pabianicach gościł 7 grudnia. W firmowym sklepie Pamso przy ul. Zamkowej przyrządzał burgery według własnego pomysłu. Życiu Pabianic zdradził tajemnicę wigilijnych zup. Oto przepisy:

– Grzybową można ugotować z grzybów suszonych lub mrożonych. Najpierw jednak zagotowuję bulion warzywny. Wrzucam dwa kilogramy warzyw na dwa litry wody. Dodaję opieczoną nad ogniem cebulę, którą nadziewam goździkami. Grzyby mrożone kroję na mniejsze części i gotuję. Dodaję sól, pieprz, dużo kopru i gęstej śmietany 18–procentowej.

Gdy mam grzyby suszone, najpierw zalewam je wodą i gotuję, by namiękły i oddały smak. Potem przekładam grzyby do gotującego się bulionu warzywnego. Dodaję sól i pieprz do smaku. Dolewam też zredukowany wywar grzybowy.

Natomiast barszczyk czerwony przyrządzam z drobno pokrojonych surowych buraków (oczywiście obranych). Wrzucam je do warzywnego bulionu razem z jabłkiem, marchewką, czosnkiem, zielem angielskim. Po zagotowaniu dolewam ocet z cukrem. Wyjmuję jabłko i marchewkę, bo zbyt zagęszczają zupę. Dolewam soku malinowego. Dodaję pieprz i sól.

Ciasto na uszka do czerwonego barszczu Szwed przyrządza z czterech składników: mąki, śmietany, soli i szczypty kurkumy.

– Nie dodaję jajka, bo ciasto twardnieje – mówi kucharz. – Nie dodaję też żadnego tłuszczu. Wystarczy tłusta śmietana.

 

A Wy macie swój niezawodny przepis na wigilijną zupę?

Grzybowa czy barszczyk? Oto, co wybrali czytelnicy Życia Pabianic: