O 10.00 na krańcówce pojawiły się nie tylko autobusy, ale również władze miasta, prezes MZK i kierowcy. Oglądali, podziwiali, a nawet skasowali bilety przed pierwszą podróżą. O 10.15 wyruszyła w trasę pierwsza hybryda – linia "263" do Ksawerowa. Dwadzieścia minut później odjechał nowy autobus do Karolewa – linia "6".

- Autko jest cichutkie, pięknie chodzi, do tego ciepło jest w środku – mówi Zdzisław Kmieć, kierowca.

- Ma dużo elektroniki, więc trzeba było poświęcić trochę czasu, żeby nauczyć się obsługiwać pojazd. Sama jazda jest o wiele przyjemniejsza, niż w tych autobusach, które prowadziłem do tej pory – dodaje Wojciech Wachowski, drugi z kierujących.

Autobusy chwalili również pierwsi pasażerowie.

- Najważniejsze, że są niskopodłogowe – mówili. - Do tego ładnie w nich pachnie.

Dodatkowym miłym elementem jest napis na każdym z autobusów, który wita pasażerów. Wchodząc do pojazdu, możemy przeczytać: „Miło Cię widzieć”, „Lubię Cię” lub „Przyjazne miasto”.

- Mam nadzieję, że dzięki temu pabianiczanie będą milej zaczynać dzień – mówi Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic. - Widać, że są zadowoleni z wyglądu i komfortu jazdy.

Dwa kolejne solarisy hybrydowe przyjechały do Pabianic kilka dni temu. W tym czasie zostały skonfigurowane i przygotowane do pierwszego wyjazdu. Po ulicach miasta jeździ już jeden z zamówionych autobusów. Przyjechał do nas w połowie października. Łącznie będzie ich 18. Mają być dostarczone do maja 2019 roku.

O nowych hybrydach pisaliśmy TUTAJ.